Uważajcie, gdzie wpisujecie swoje dane w internecie. Na co się zgadzacie klikając w różne punkty na stronach. Może się okazać, że robiąc to zawarliście umowę na korzystanie z wirtualnych treści.
Odstąpienie od niej nie jest już takie proste, a informacja, że trzeba to na przykład zrobić po kilku dniach, lub na siedem dni przed końcem darmowego świadczenia usługi bywa ukryta. Pieniądze, których po jakimś czasie od Was zażądają będą już całkiem realne.
Badamy kilka podobnych spraw. W jednym z przypadków firma udostępnia filmy i muzykę. Sposób, w jaki to robi jest w Polsce zabroniony, ale ona ma siedzibę w Dubaju...
Swoją drogą sporo nieuczciwych Polaków wybiera właśnie Dubaj, czy Emiraty Arabskie za swoją nową, lepszą ojczyznę. Zmieniają wiarę i... oszukują dalej.