Jego kontakty z córką sąd wyznaczył na... placu zabaw. Pada, czy nie. O ile, od biedy, można to zrozumieć latem, o tyle obecnie, gdy będzie już ciemno, zimno, będzie siąpił deszcz, temperatury spadną rzecz stanie się niezrozumiała, a dla ojca absolutnie poniżająca.
Nie trzeba być specjalistą, biegłym czy psychologiem, żeby stwierdzić, że relacji między 5-letnią córką, a ojcem takie spotkania nie budują. Wręcz przeciwnie, pogłębiają alienację. Nie mówiąc już o obrazie, jaki widzi dziecko...
- Na ostatnie spotkanie stawiłem się, jak zwykle na plac zabaw. Powoli zaczynało się ściemniać – opowiada mężczyzna. - Przywitałem się z córką. Anulka podbiegła do mamy, która złapała ją za rękę i zaczęła wyprowadzać z placu zabaw. Szły w stronę galerii handlowej.
- Dlaczego zabierasz dziecko, nie pozwalasz mi odbyć spotkania? - zapytałem. - Nie było odpowiedzi. Szedłem za nimi w odległości ok. dwóch metrów. Zupełnie lekceważony. Czy pan wie, jak się czułem? Cztery razy w miesiącu stawiam się na lekcje z poniżania. Nie mogłem wejść do tej galerii z nimi. Nie miałem maseczki. Na placu zabaw, gdzie miał odbyć się kontakt, a z którego matka zabrała dziecko, nie była mi ona potrzebna. A zresztą, co by to zmieniło, gdybym ją miał? Szedłbym za nimi, jak piesek? I tak wyznaczone dwie godziny? To na tym ma polegać mój kontakt z córką? Przed wejściem do galerii czekałem ponad godzinę. Oczywiście już nie wróciły. Czy sędzia pozwoli, abym był poniżany na oczach dziecka? Żeby córka musiała to widzieć? Chyba nie taka jest jego rola... Wołam o zbyt wiele?
Mężczyzna zapowiedział, że złoży do Sądu Rejonowego w Koninie wniosek, aby miejsce spotkań zostało zmienione. Poprosi w nim o to, aby ustalone spotkania odbywały się w sposób godny i nie poniżający jego osoby, a tym samym nie budujący w córce negatywnego obrazu.
- W oczach dziecka muszę być ojcem – dodaje łamiącym się głosem.
O rozwoju sytuacji, reakcji sądu będziemy informować. Dziennikarz, który współtworzy naszą markę dziennikarską podejmie interwencje w przedstawionej sprawie. Zada pytania rzecznikowi sądu. Przedstawicieli mediów zainteresowanych tematem prosimy o kontakt.
Spotkało Cię coś złego? Padłeś ofiarą przestępstwa? Wydaje Ci się, że Policja nieprawidłowo bada Twoją sprawę lub sędzia jest stronniczy? Ktoś nie chce zapłacić za Twoją pracę, towar, usługę? Chcesz nagłośnić nieprawidłowości w swojej sprawie? Zgłoś się. Cywilne Biuro Śledcze - prasowe biuro śledcze jest do Twojej dyspozycji. Praca dziennikarza śledczego to doskonałe uzupełnienie wysiłków Twojego mecenasa. Nasze teksty są składane w sądach, jako wnioski dowodowe. Zajmujemy się również trudnymi sprawami kryminalnymi i gospodarczymi.