Na parkingu Wydziału Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej w Zabrzu przy ulicy Roosevelta 40 rozwścieczony kierowca brutalnie pobił i skopał młodego mężczyznę. Cywilne Biuro Śledcze poszukuje świadków tego zdarzenia.
Do pobicia doszło około godziny ósmej 14 października. Sprawca był wyjątkowo agresywny i pobudzony. Zadawał ciosy z wielką furią. Kopał swoją ofiarę po głowie i reszcie ciała nawet, gdy ta leżała już na ziemi. Pobity i zakrwawiony mężczyzna zgłosił się na komisariat. Policjanci wezwali karetkę. Tego dnia przewożony był kolejno do trzech różnych szpitali. W jednym nie było neurologa, w drugim z kolei okulisty. Mniej więcej sześć godzin czekał na informacje, jaki jest wynik rezonansu magnetycznego, gdy taka informacja powinna być znana jak najszybciej! Jedna z lekarek zasugerowała matce chłopaka, aby do kolejnej placówki zawiozła go... taksówką! Z podłączoną kroplówką!
Po interwencji dziennikarza, który współtworzy naszą markę dziennikarstwa śledczego, sprawą zainteresowała się Rzeczniczka Prasowa Narodowego Funduszu Zdrowia w Katowicach, której dziękujemy za pomoc. Gdyby nie ona pobity, wymiotujący chłopak leżałby na izbie przyjęć pierwszego szpitala, do którego trafił o wiele dłużej.
W chwili zajścia na parkingu, jak i na wskazanej drodze, na której po obu stronach stać miały auta panował - według naszych informacji - tłok. Sugerujemy by władze uczelni zadbały o odpowiednią i bezpieczną przepustowość ruchu w tym miejscu. Oczywiście tłok nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla brutalnego ataku, a uczelnia w żaden sposób nie odpowiada za bandycki napad. Dobrze jednak, jeśli ktoś zapanuje nad liczbą parkujących tam samochodów.
Znamy więcej szczegółów pobicia, jednak nie podajemy ich, aby nie sugerować niczego informatorom, którzy zgłoszą się do nas. Ich anonimowe wyjaśnienia pomogą zweryfikować przebieg zdarzenia.
Widzieliście, co stało się 14 października o godzinie ósmej na parkingu Wydziału Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej w Zabrzu przy ulicy Roosevelta 40, w miejscu wskazanym na zdjęciu? Zgłoście się do nas, opowiedzcie o tym. Jako dziennikarze mamy obowiązek chronić naszych informatorów, interesuje nas opis sytuacji, dlatego wszystkim rozmówcom gwarantujemy całkowitą anonimowość! Prosimy o kontakt mailowy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub telefoniczny: 505-971-539
Spotkało Cię coś złego? Padłeś ofiarą przestępstwa? Wydaje Ci się, że Policja nieprawidłowo bada Twoją sprawę lub sędzia jest stronniczy? Ktoś nie chce zapłacić za Twoją pracę, towar, usługę? Chcesz nagłośnić nieprawidłowości w swojej sprawie? Zgłoś się. Jesteśmy do dyspozycji. Praca dziennikarza śledczego to doskonałe uzupełnienie wysiłków Twojego mecenasa. Zajmujemy się również trudnymi sprawami kryminalnymi i gospodarczymi.