Pochodzący z Łodzi internauta wulgarnie skomentował zdjęcie, na którym zaznaczono trasę rządowego Audi, które uległo wypadkowi. O sprawie poinformowaliśmy rzeczników Ministerstwa Sprawiedliwości, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Prokuratury Krajowej.
- „Ch…j jej w ryj szkoda ze nie zginęła na miejscu” – brzmi komentarz umieszczony przez Michała S. na Facebooku. Napis cały czas jest widoczny, mimo upomnień. Komentarz dotyczy ostatniego wypadku limuzyny, w której jechała Premier Beata Szydło. Został umieszczony na profilu jednej z mieszkanek Łodzi pod zdjęciem, na którym zaznaczone zostały kierunki jazdy obu aut, które uczestniczyły w zdarzeniu. Właścicielka konta poprosiła, aby autor wpisu „pohamował takie komentarze” mężczyzna wcale nie zmienił tonu.
- „Choć jeszcze większa szkoda, że tym autem ten ch…j jeba…y kaczor nie jechał” – rozkręcał się.
- „Michał proszę usuń te wpisy” – nie dawała za wygraną znajoma mężczyzny.
- „OK postaram się pochamowac (pisownia oryginalna – przyp. red.) emocje. Nie obiecuje” – podsumował Michał S., który najwyraźniej nie zauważył niczego niestosownego w swoich wpisach.
Do rzeczników Prokuratury Krajowej, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Ministerstwa Sprawiedliwości wysłaliśmy zapytanie, czy takie komentarze nie wypełniają zapisu art. 226 par. 3 Kodeksu Karnego, który brzmi: „Kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”
Szczerze mówiąc oczekujemy na reakcję. Mamy wrażenie, że tzw. „wolność” zaszła w Polsce za daleko. Nadszedł czas, aby zdecydowanie odpowiedzieć na rosnącą falę nienawiści. Jeśli władza tego nie zrobi i autorzy podobnych wpisów pozostaną bezkarni w krótkim czasie będzie już tylko gorzej. Państwo musi pokazać swoją moc. Nie chodzi o to, aby walczyło z opozycją i osobami, które w sposób merytoryczny krytykują poczynania rządzących. To zawsze się przyda. Chodzi o postawienie tamy wulgarnej, agresywnej nienawiści. Niezależnie od tego, czy języka takiego używają zwolennicy takiej czy innej opcji. Trzeba położyć temu tamę bo jeśli tego nie zrobimy sytuacja będzie się pogarszała a na ulicach poleje się krew. Cywilne Biuro Śledcze mówi DOŚĆ! Wszystkim, którzy o tym zapomnieli przypominamy, że istnieje coś takiego, jak odpowiedzialność za słowo i konsekwencje każdego czynu.
Zbigniew Heliński, fot. Facebook
Cywilne Biuro Śledcze jest do dyspozycji tych, którzy padli ofiarą przestępstwa, nikt nie chce słuchać ich racji, mają poczucie, że policjanci nie przykładają się do wyjaśnienia zgłoszonej sprawy a sędziowie są stronniczy. Nagłaśniamy nieprawidłowości w mediach. Przygotowujemy o nich materiały prasowe. Prowadzimy śledztwa dziennikarskie. Pomagamy w uzyskaniu przysługujących kontaktów z dziećmi. Wspieramy adwokatów. Poszukujemy osób zaginionych. Sprawdzamy historię finansową firm i osób prowadzących działalność gospodarczą, ich wiarygodność. Stoimy po stronie prawdy. Zawsze po stronie prawdy. Zadajemy trudne pytania i oczekujemy odpowiedzi na nie. Kiedy patrzymy na ręce rusza to, co do tej pory ruszyć nie chciało.