Marka dziennikarstwa śledczego agencji prasowej Fabryka Informacji.

Policja nieprawidłowo wyjaśnia Twoją sprawę? Sędzia jest stronniczy? Padłeś ofiarą przestępstwa? Zadzwoń. 

Sprawdzimy i nagłośnimy problem. Zadbamy o prawdę. Przeprowadzimy śledztwo dziennikarskie. Pracujemy po to, by śledztwa i rozprawy toczyły się sprawiedliwie, a nieprawidłowości były eliminowane.

Chciał rozjechać policjanta? Dlaczego zatem nie został zatrzymany bezpośrednio po zdarzeniu? Czy świadkowie mówią prawdę? Czy policjanci są zgodni opisując wydarzenie?

W minionym tygodniu badaliśmy sytuację, w której pojawiło się kilka nieścisłości. Co więcej, jak się dowiedzieliśmy, nawet policjanci nie przedstawiają jednakowych wersji zdarzenia. Nasz dziennikarz rozmawiał z Prezesem Sądu Rejonowego w Bolesławcu, Prokuratorem Rejonowym w Bolesławcu, świadkami. Z osobami, które znają mężczyznę oskarżonego o to, że próbował potrącić policjanta, jego rodziną oraz nim samym. Poznał przeszłość domniemanego sprawcy, przewertował tomy akt sądowych.

Brat błagał, abym odjechał
Co do tego, jak wyglądał początek tej historii zgodni są wszyscy, zarówno oskarżany mężczyzna, jak i policjanci. Kamil D., który poprosił nas o pomoc jechał samochodem przez miejscowość, w której mieszka. Nagle z krzaków wyskoczył jego brat. Dopadł do auta, usiadł z tyłu i błagał go, aby ruszał, uciekał.

- Co miałem zrobić? – wspomina nasz rozmówca. – Brat krzyczał, był przestraszony. Ruszyłem. Po prostu odruchowo wcisnąłem pedał gazu. Chciałem zawrócić i odjechać. Praktycznie zaraz po tym na drogę przed autem wybiegło dwóch mężczyzn. Znałem ich, wiedziałem, że to policjanci. Auto jednak już jechało. Jeden z nich zaczął strzelać. To był moment, dosłownie sekunda lub dwie. Wszystko działo się praktycznie w jednym czasie. Ogromne emocje.

Po ostrzelaniu samochodu mężczyzna zatrzymał pojazd. Wysiadł z niego.

- Co wy robicie? Co wy robicie? - powtarzał jak w amoku.

Po raz pierwszy ktoś do niego strzelał. W dodatku zrobił to znajomy, który mieszka w tej samej wsi. W odpowiedzi usłyszał, że ma się nie mieszać i odjechać. Okazało się, że brat jest poszukiwany bo nie zgłosił się do zakładu karnego.

- Posłusznie wykonywałem polecenia mundurowych - opowiada. - Poza jednym, nie zostawiłem brata. A wy byście zostawili? Dzwoniłem do adwokata. Mogłem chodzić, gdzie chciałem. Nie zostałem zatrzymany, ani skuty w kajdanki jeszcze przez ponad godzinę. Na miejscu trwał zamęt. Policjanci gdzieś dzwonili, coś z kimś uzgadniali. Często nie za pośrednictwem stacji, ale przez prywatne telefony komórkowe. Chyba, gdybym chciał kogoś przejechać to od razu bym został rzucony na ziemię?

Na miejscu pojawiało się coraz więcej gapiów. Przyjechała matka zatrzymanego, jego dziadek. Ktoś zaczął nagrywać to, co się dzieje. W końcu nie zawsze na wsi dochodzi do strzelaniny. Po długim czasie policjanci zdecydowali, że zatrzymać trzeba i Kamila D. Staramy się dowiedzieć, ile czasu minęło do tej chwili od momentu otwarcia ognia przez funkcjonariusza.

W miejscu zdarzenia spotkaliśmy się ze świadkami, którzy utrzymują, że widzieli całe zajście. Zapewnili, że Kamil D. nie chciał zrobić nikomu krzywdy. Po wyjściu z samochodu zachowywał się niezwykle spokojnie, co potwierdzili również policjanci. Kilka razy miał powtarzać, że nie chce mieć problemów.

W tej sprawie zadziwiające mają być zeznania funkcjonariuszy. Jak ustaliliśmy ich wersje mogą różnić się od siebie. Jeden stwierdził ponoć, że auto jechało w jego stronę nawet kilkanaście sekund. Drugi, że pokonało zaledwie dwa, trzy metry.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że policjant, który strzelał może mieć złość do właściciela ostrzelanego samochodu. Jakiś czas temu twierdził, że Kamil D. jechał quadem i nie zatrzymał się do kontroli. Sęk w tym, że oskarżany nie miał takiego pojazdu. W sądzie udowodnił również, że w tym czasie nie było go w kraju.

Oskarżany przez prokuratora o próbę przejechania funkcjonariusza nie jest osobą kryształową. Ma na koncie kilka wyroków za pobicia. Gdy jest pod wpływem alkoholu traci nad sobą kontrolę i wszczyna awantury.

- Bardzo staram się jednak rzucić wódkę - zapewnia. - Dwa razy dziennie biorę leki, więc nie mogę pić. I nie chcę. Mam dla kogo żyć. Wystarczająco już w życiu nawywijałem. W opisywanej sprawie jestem niewinny. Nie chciałem nikogo przejechać i potrącić. Moją winą jest to, że gdy brat błagał, żeby uciekać posłuchałem go. Wszystko działo się jednak w dużych emocjach. Zaraz po strzelaninie mogłem odjechać. Gdybym tak zrobił może dzisiaj nie miałbym problemów? Nie mogłem jednak zostawić brata samego.

Pytania do Prokurator Rejonowej w Bolesławcu

W związku z tym, że w opisywanej sprawie jest kilka wątpliwości dziennikarz badający przebieg zdarzeń wysłał na adres mailowy Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu pytania z prośbą o ustosunkowanie się do nich:

1. Czy zeznania policjantów, którzy uczestniczyli w pościgu są jednoznaczne i dają bezwzględną pewność, że jeden z nich mógł zostać potrącony przez Kamila (...), który kierował autem?
2. Ile razy policjanci, którzy brali udział w pościgu zeznawali w tej sprawie?
3. Czy jeśli tych zeznań było więcej niż jedno zarówno podczas pierwszej tury, drugiej i ewentualnie kolejnych zeznania obu funkcjonariuszy były jednakowe i zbieżne, a może podczas różnych przesłuchań różniły się od siebie?
4. Czy podczas przesłuchań policjantów, którzy prowadzili pościg obaj funkcjonariusze przedstawili jednakowe wersje tego fragmentu zdarzenia, który dotyczył zagrożenia, jakie spowodować miał Kamil (...) jadąc w stronę funkcjonariuszy samochodem?
5. Czy w świetle zeznań policjantów Kamil (...) cofał? Ruszył do przodu, a po oddaniu strzałów zatrzymał się? Ile metrów jechał? Ile sekund jechał? Skoro miał stanowić zagrożenie dla strzelającego policjanta to czy otarł się o niego autem, prawie na niego wpadł? Jak daleko od funkcjonariusza znajdował się pojazd, gdy już się zatrzymał? Jak daleko znajdował się pojazd w momencie oddawania strzałów?
6. Czy policjant który strzelał nie twierdził kiedyś, że Kamil (...) jadąc quadem nie zatrzymał się do kontroli? Czy chciał mu wystawić mandat, którego Kamil (...) nie przyjął? Jaki był wyrok sądu w tej sprawie? Czy Kamil (...) faktycznie jechał tym quadem?
7. Czy w związku z tym, że nie udało się wtedy skazać Kamila (...) funkcjonariusz mógł mieć do niego żal, złość na niego?
8. A może żal/ złość do Kamila (...) ma przełożony funkcjonariusza, który strzelał?
9. Jaki wpływ na stawiane przez prokuratora zarzuty ma przeszłość kryminalna pana (...)? Czy jego zła opinia nie bije w niego rykoszetem nawet wtedy, gdy nie jest czemuś winny? W myśl zasady “A (...), na pewno jest winny”?
10. Czy w 2012 roku Kamil (...) przesłał do Prokuratora (...), na adres Prokuratury Rejonowej specyficzny list, który był wyrazem żalu, że wszystko, co on mówi i zgłasza jest niewiarygodne i z góry skazane na niepowodzenie. Że praktycznie został zaszufladkowany i wszystko, co złe to on?
11. Jakie są procedury w wypadku ujęcia przestępcy, który próbuje rozjechać funkcjonariusza, atakuje go powodując zagrożenie jego życia? Czy taki przestępca jest od razu zatrzymywany?
12. Po jakim czasie od oddania strzałów nastąpiło zatrzymanie Kamila (...)? Czy w czasie gdy nie był jeszcze zatrzymany mógł swobodnie oddalić się?
13. Kto wydał decyzję o zatrzymaniu?
14. Czy do sprawy są zabezpieczone rozmowy Oficera Dyżurnego z policjantami?
15. Czy w sprawie użycia broni przez policjanta było przeprowadzone wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, albo karne?

Dziennikarzy zainteresowanych sprawą prosimy o kontakt. Na zdjęciu Kamil D. pokazuje miejsce, w które trafiła jedna z kul wystrzelona przez policjanta.

Cywilne Biuro Śledcze jest do dyspozycji tych, którzy padli ofiarą przestępstwa, nikt nie chce słuchać ich racji, mają poczucie, że policjanci nie przykładają się do wyjaśnienia zgłoszonej sprawy a sędziowie są stronniczy. Nagłaśniamy nieprawidłowości w mediach. Przygotowujemy o nich materiały prasowe. Prowadzimy śledztwa dziennikarskie. Pomagamy w uzyskaniu przysługujących kontaktów z dziećmi. Wspieramy adwokatów. Poszukujemy osób zaginionych. Sprawdzamy historię finansową firm i osób prowadzących działalność gospodarczą, ich wiarygodność. Stoimy po stronie prawdy. Zawsze po stronie prawdy.

WRÓĆ

Polecamy na portalu Superfakty.pl:

Tak boi się Covida, że śpi w... namiocie „ciśnieniowym”?

Sudan: Do zabijania werbują dzieci

Zbrodnicze praktyki w Sudanie. Obie strony wojny domowej do walki rekrutują dzieci.

http://superfakty.pl/swiat/838-sudan-do-zabijania-werbuja-dzieci

Zamknij

Zaszczepieni łatwiej zapadają na Covid-19?!

Gotuj z gwiazdą: Bartosz Żukowski

Ukraina może już razić cele oddalone o 700 km! Wojna eskaluje?

Prezydent Ukrainy ogłosił, że udało się porazić cel oddalony o 700 kilometrów. To przełom.

http://superfakty.pl/swiat/835-wojna-eskaluje-jak-odpowie-moskwa

Zamknij

Ukraina utopi Moskwę w morzu ognia?

Dzięki modernizacji rakiet Neptun Moskwa znalazła się w zasięgu ataku Ukrainy.

http://superfakty.pl/swiat/834-ukraina-utopi-moskwe-w-morzu-ognia

Zamknij