Niedopatrzenie w Kodeksie Karnym sprawia, że fałszerze dokumentów mają ułatwione zadanie. Problem zasygnalizowaliśmy w Ministerstwie Finansów. Rzecznik Prasowy obiecał, że przyjrzy się sprawie.
Problemem zainteresowaliśmy się po wielu doniesieniach o tym, że ktoś posłużył się fałszywymi dokumentami zakładając konto w banku lub wypożyczając samochód w wypożyczalni. Jak to możliwe, że w Polsce można tworzyć identyczne z oryginalnymi dokumenty, a więc – naszym zdaniem – fałszować je? Dlaczego prawo ułatwia życie przestępcom? Naszym zdaniem problem tkwi w zapisie Art. 270 Kodeksu Karnego, który mówi, że „Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”. Zwrotem - kluczem jest tutaj „kto w celu użycia za autentyczny”. Fałszerze robią to w celach „kolekcjonerskich”, przynajmniej teoretycznie. Po co więc dają możliwość wstawiania na dokumentach swojego zdjęcia i wybranych danych?
Cywilne Biuro Śledcze przygotowało specjalny apel w tej sprawie, który również wysłaliśmy do Ministerstwa Sprawiedliwości. Jego treść znajdziecie tutaj: http://cbś.com.pl/aktualnosci/274-stop-falszerstwom. Dysponujemy kontaktami do osób, które zostały poszkodowane bo przestępcy posłużyli się fałszywymi dokumentami z ich danymi.
Dane statystyczne uzyskane z Komendy Głównej Policji: http://cbś.com.pl/aktualnosci/276-na-slasku-najwiecej-przestepcow-z-falszywymi-dokumentami
Jesteśmy do dyspozycji dziennikarzy zainteresowanych sprawą.