Cywilne Biuro Śledcze zajęło się sprawą brutalnych napadów na trzy kobiety do których doszło we Wrocławiu 4 stycznia tego roku. Miały charakter seksualny. Sprawca lub sprawcy chcieli zgwałcić. Brutalnie bili.
Poszukujemy świadków, którzy w nocy 4 stycznia ok. godz. 3.30 jechali autobusem nocnym od Centrum Wrocławia w stronę ulicy Hellera i obok popularnego „Żyletkowca” przy ul. Pereca widzieli kobietę bitą przez mężczyznę w kapturze. W czasie, kiedy przejeżdżał autobus mogła już leżeć na ziemi.
Poszukujemy też świadków, którzy w poniedziałek 12 stycznia 2015 roku jechali w tramwaju numer 5. Domniemany sprawca napadu, o którym wyżej, razem z trzema kolegami wsiedli do wagonu wejściem obok motorniczego ok. godz. 19. 05 na przystanku „Grabiszyńska” w stronę Placu Legionów. Czterech mężczyzn natychmiast rozeszło się po wagonie. Udawali, że się nie znają. Mogli wysiadać na różnych przystankach.
Rysopis domniemanego sprawcy napadu na jedną z kobiet
Wiek ok. dwudziestu kilku lat, bardzo szczupły. Blondyn ze średnio długimi włosami, które można spokojnie zaczesywać za ucho. Wzrost 170-172 cm. Napastnika znają na pewno jego koledzy, z którymi wsiadł do tramwaju linii 5. Mogą oni być mieszkańcami rejonu ulic Pochyłej, Tęczowej, Zdrowej we Wrocławiu. Osoby, które znają mężczyzn, widzieli, jak wsiadają prosimy o kontakt. Informatorom zapewniamy anonimowość. Dysponujemy materiałem do badań DNA poszukiwanych. Przypominamy, że lepiej będzie, jeśli sprawca bądź sprawcy sami zgłoszą się na policję. Może to zostać uznane jako okoliczność łagodząca.
W nocy 4 stycznia doszło w sumie do trzech prób gwałtów i pobić. Mógł tego dokonać jeden mężczyzna, którego rysopis podaliśmy wyżej. Nie wykluczamy jednak, że napastników było więcej. Poszkodowane kobiety podają różne rysopisy.
Jedna z pań, już po dramatycznych wydarzeniach z 4 stycznia, przypadkiem natknęła się na napastnika, który brutalnie ją pobił i próbował zgwałcić. Bandyta wie, że został rozpoznany. Poszkodowana mieszka na osiedlu Biskupin. Przyjechała do koleżanki i zauważyła chłopaka, gdy ten szedł chodnikiem. Przez chwilę go śledziła. Kobieta może być w poważnym niebezpieczeństwie. Zapewniamy jej wszelkie wsparcie. Zwracamy się też do policji o zapewnienie jej bezpieczeństwa.
Świadkowie, których prosimy o kontakt mogą do nas dzwonić na numer 505-971-539 lub pisać na mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.