Pewien "zaradny" rolnik postanowił powiększyć swoje pole o dwie drogi gruntowe, które są własnością gminy Horodło. Zaorał je, przygotował do uprawy i zasiał. Było to rok temu.
W tym roku historia się powtarza. Ziemia znowu jest przygotowana pod zasiew. Urzędnicy z gminy Horodło i teraz nic nie zauważą?
W ubiegłym roku miejscowi gospodarze zauważyli, że droga jest niszczona. Zawiadomili policję. Patrol przyjechał, zastał sprawcę przy robocie. Kiedy rolnik zobaczył policję zaczął uciekać. Przez pole, nieużytki. Mundurowi niezrażeni trudnym terenem próbowali go dopaść. Włączyli nawet sygnały, bezskutecznie. Gość na traktorze wjechał na swoje podwórko. Było po godzinie 22 więc policjanci odjechali. Nie odpuścili jednak. Sprawa trafiła do sądu i… w nim utknęła. Na kolejne rozprawy obwiniony się nie stawia.
Zadaliśmy rzecznikom prasowym Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie, Prokuratury Okręgowej w Zamościu, Sądu Rejonowego w Hrubieszowie pytania, dlaczego sytuacja tak długo się przeciąga i czy ktokolwiek robi coś, żeby to się zmieniło? I dlaczego sprawca jest jedynie obwinionym skoro zniszczył rok temu i niewykluczone, że nadal niszczy z premedytacją i w warunkach recydywy własność gminy? Czy w ogóle ktoś chce to wyjaśnić? Przecież poza zniszczeniem drogi ktoś usunął również słupki geodezyjne przy działce nr 543. Od urzędników gminy Horodło chcemy natomiast dowiedzieć się, czy długo jeszcze nie zareagują na proceder? A może z ich drogami każdy może robić co zechce? Również je niszczyć, przywłaszczać sobie, co w odbiorze społecznym wygląda tak, jakby władze dawały się okradać z ziemi. I nawet nie pogrożą za to palcem...
Opisana sytuacja dotyczy dróg gruntowych dojazdowych nr. 697 i 543 pomiędzy Kobło Kolonią a Kopyłowem w gminie Horodło. Rozprawa toczy się przed Sądem Rejonowym II Wydziałem Karnym w Hrubieszowie. Sygnatura Akt: II W 205/14.
Na życzenie dziennikarzy zainteresowanych sprawą podamy bliższe informacje. Czekamy również na sygnały dotyczące tej lub innych spraw od rolników. Informatorom zapewniamy anonimowość. Dysponujemy dokumentacją fotograficzną. Mamy nagrane rozmowy z gospodarzami.