Wyjaśniamy zagadkę zaginięcia sprzed lat. Najprawdopodobniej człowiek ze zdjęcia, którego twarz musieliśmy zapikslować, od dawna nie żyje. Jeśli tak mamy nadzieję ujawnić kulisy zbrodni. Czy ktoś z jego bliskich go zabił? Jak wygląda prawda? A może po prostu rozpoczął nowe życie i wyjechał?
Na razie niewiele możemy w tej sprawie napisać, zleceniodawcy poprosili o anonimowość. Ułożenie układanki w całość nie będzie łatwe, ale mamy nadzieję, że się uda. Jedna z hipotez mrozi krew w żyłach. Gdyby okazała się prawdziwa będzie jak w horrorze...