Jak się chce to można. Interweniowaliśmy skutecznie w sprawie pani Bożeny z Łodzi, która została okradziona, kiedy przebywała w swoim domu na działce.
Mimo, że złodzieje płacili jej kartą zbliżeniową w sklepie, zostali nagrani przez monitoring, a nawet kradli nadal pierwotne dochodzenie zostało umorzone i to praktycznie bez żadnych ruchów ze strony policji. Zgłoszenie zostało przyjęte zresztą w przedziwnym, jak na ten przypadek, trybie rejestrowym. Udało się doprowadzić do jego wznowienia. Tym razem policja i prokuratura działają aż miło.
Zostały zabezpieczone wszelkie monitoringi, przesłuchiwani są świadkowie, właścicielka sklepu, ekspedientka – napisała do nas pani Bożena. - Wydaje się, że nareszcie coś drgnęło. Dziękuję. Mam nadzieję, że tym razem uda się złapać złodziei, szczególnie że jeden z nich najprawdopodobniej nadal pojawia się w sklepie.
Bacznie obserwujemy postępy w tej sprawie. O efektach poinformujemy (z)
O zdarzeniu pisaliśmy również w informacji: http://cbś.com.pl/aktualnosci/113-maja-wlamywaczy-na-widelcu-to-czemu-nie-lapia-tylko-umarzaja