Marka dziennikarstwa śledczego agencji prasowej Fabryka Informacji.

Policja nieprawidłowo wyjaśnia Twoją sprawę? Sędzia jest stronniczy? Padłeś ofiarą przestępstwa? Zadzwoń. 

Sprawdzimy i nagłośnimy problem. Zadbamy o prawdę. Przeprowadzimy śledztwo dziennikarskie. Pracujemy po to, by śledztwa i rozprawy toczyły się sprawiedliwie, a nieprawidłowości były eliminowane.

Gazeta Wrocławska opisała przypadek, w którym właściciel apteki ze Świdnicy opublikował na Facebooku zdjęcie domniemanego złodzieja. Zwrócił się do ludzi o udostępnianie wpisu. Za informację, która przyczyni się do odnalezienia mężczyzny obiecał nagrodę.

 

I mimo ustawy o Ochronie Danych Osobowych może to być dobry sposób. Tego typu poszukiwania mogą okazać się zasadne. Warto jednak pamiętać o kilku sprawach.

Opublikowanie wizerunku niesie za sobą możliwość konsekwencji w postaci wytoczenia procesu o naruszenie dóbr osobistych, a co za tym idzie konsekwencji w postaci grzywny lub innego zadośćuczynienia. Pamiętajmy jednak, że musi to nastąpić w postaci założenia sprawy cywilnej przez sprawcę. Który przyzna się, że ukradł? Który pójdzie do sądu i powie, że popełnił czyn zabroniony? A jeśli do takiego precedensu by doszło zawsze warto zaprosić na rozprawę dziennikarzy. Już widzimy oczami wyobraźni tytuły w stylu: „Złodziej pozywa ofiarę”…

Aby jednak takie internetowe, prywatne listy gończe miały sens nagranie lub zdjęcia muszą być pierwszej jakości. Na tyle wyraźne, żeby udowodniły, iż działanie było bezsprzeczne. Nie może być mowy o zamazanej twarzy, rozmytych rysach. Jakiejkolwiek dwuznaczności. Jeśli ktoś pomyli rzeczywistego sprawcę z inną, podobną osobą, a ta osoba będzie miała w związku z publikacją problemy właściciela również czeka proces. Jeśli zatem chcecie zainwestować w monitoring nie oszczędzajcie na jakości. Kupcie najlepsze kamery, a nie chińskie imitacje. Tylko mega wyraźny obraz spełni swoje zadanie.

 A jeśli któryś z właściciel jest bardziej bojaźliwy. Nie chce nazywać sprawy po imieniu, nie chce narażać się na proces nie musi pisać „poszukujemy złodzieja”. Co tak naprawdę mu to da? Można bez słowa „złodziej” napisać, że doszło do kradzieży, że szukacie mężczyzny ze zdjęcia. Po co pokazywać, jak kradnie? Wystarczy, że za wskazanie wyznaczycie nagrodę. Resztą zajmą się śledczy.

 

Zbigniew Heliński

 

Link do informacji w Gazecie Wrocławskiej: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/1063764,zlodzieja-z-apteki-szukaja-przez-facebooka-zdjecia,id,t.html?cookie=1

WRÓĆ

Polecamy na portalu Superfakty.pl:

Tak boi się Covida, że śpi w... namiocie „ciśnieniowym”?

Sudan: Do zabijania werbują dzieci

Zbrodnicze praktyki w Sudanie. Obie strony wojny domowej do walki rekrutują dzieci.

http://superfakty.pl/swiat/838-sudan-do-zabijania-werbuja-dzieci

Zamknij

Zaszczepieni łatwiej zapadają na Covid-19?!

Gotuj z gwiazdą: Bartosz Żukowski

Ukraina może już razić cele oddalone o 700 km! Wojna eskaluje?

Prezydent Ukrainy ogłosił, że udało się porazić cel oddalony o 700 kilometrów. To przełom.

http://superfakty.pl/swiat/835-wojna-eskaluje-jak-odpowie-moskwa

Zamknij

Ukraina utopi Moskwę w morzu ognia?

Dzięki modernizacji rakiet Neptun Moskwa znalazła się w zasięgu ataku Ukrainy.

http://superfakty.pl/swiat/834-ukraina-utopi-moskwe-w-morzu-ognia

Zamknij