Kraków: Zwyrodnialec skatował człowieka na śmierć. Miażdżył części ciała swojej ofiary kombinerkami. W nagrodę wyszedł przed czasem na wolność? Nie odsiedział nawet całej, śmiesznie niskiej, kary. Szukamy osób, które mają wiedzę na temat tej zbrodni.
Zapoznając się z aktami, a przede wszystkim uzasadnieniem wyroku pierwszej instancji, jak również apelacji, można odnieść wrażenie, że sędziom bardziej zależało na złagodzeniu kary i szukaniu usprawiedliwienia dla sprawcy, niż na rzetelnym wyjaśnieniu przebiegu krwawej i sadystycznej zbrodni. Przedstawiciel sprawiedliwości państwa, z orłem na piersi, uwierzył słowom zwyrodnialca, zamiast drążyć dociekliwie temat. Usprawiedliwiał go wręcz, że co prawda kopał, ale w miękkim obuwiu, miażdżył kombinerkami, ale tak próbował przywrócić przytomność, katował po głowie, ale obtarł krew!
Na pewno przez godzinę, a może i wiele godzin oprawca patrzył, jak jego ofiara cierpi, leży w kałuży krwi. Nie wezwał pogotowia. Na koniec pobitego do nieprzytomności przeciągnął w pobliże ulicy. Według zeznań w tym czasie przyjechał tam również jego kolega, który zainteresował się nieprzytomnym. Sprawca wyjaśnił, że… jest pijany a wstanie, gdy się obudzi. Szybko wsiadł do samochodu i pojechał do domu.
Zabójca został skazany za nieumyślne spowodowanie śmierci. Mógł otrzymać nawet dwadzieścia pięć lat, dostał… sześć, czyli praktycznie prawie najniższą możliwą karę. Sędzia uznał, że nie chciał zabić bo przecież… tamował swetrem krew tryskającą z żegnającego się z życiem człowieka.
- "Gdy zamiar towarzyszący sprawcy lokuje się na granicy pomiędzy spowodowaniem ciężkich obrażeń ciała, dokonaniem pobicia ze skutkiem śmiertelnym albo zabójstwem z zamiarem ewentualnym sąd nie może poprzestać na deklaracjach wynikających z wyjaśnień oskarżonego, ale winien poddać wnikliwej analizie sposób działania sprawcy, rodzaj użytych narzędzi, siłę i liczbę zadawanych uderzeń. Z opinii biegłych wynika, że były to uderzenia, które powstały w następstwie urazów narzędziem twardym" – czytamy w apelacji.
Na miejscu zdarzenia policjanci znaleźli pręt obwinięty materiałem. Mimo, że opinia biegłego wskazywała jasno, że mógł zostać on użyty do bicia sędzia nie wziął tego pod uwagę. Nie przyjął też wniosku brata zamordowanego o zmianę kwalifikacji czynu na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.
Czarę goryczy przelało ostatnie wydarzenie. Morderca, który za swój okrutny czyn otrzymał śmiesznie niski wyrok został... zwolniony warunkowo przed czasem! Wymiar sprawiedliwości był dla niego tak wyrozumiały, że nie doczekał za kratami końca nawet tej symbolicznej - jak za przestępstwo, którego dokonał - kary. Rodzina ofiary jest zszokowana. Nie wierzy już w sprawiedliwość. Dziennikarz, który współtworzy naszą markę dziennikarską zwróci się do Ministerstwa Sprawiedliwości z prośbą o skomentowanie sprawy. Będziemy chcieli również zapoznać się z tym, jak skazany uzasadnił chęć przedterminowego wyjścia na wolność. Śpieszył się na wakacje?
Dziennikarz, który współtworzy naszą markę agencji prasowej poprosi o skomentowanie opisanych zdarzeń Rzecznika Prasowego Ministerstwa Sprawiedliwości. Zwróci się również o możliwość zapoznania się z wnioskiem skazanego o przedterminowe zwolnienie. Zapyta w sądzie, dlaczego doszło do przedterminowanego zwolnienia.
Do pobicia ze skutkiem śmiertelnym doszło w Krakowie 26 września 2015 roku przy ulicy Wielickiej. Ofiara to Jerzy Dobrowolski. Sprawca, Marek B. przebywa już na wolności. Liczymy na to, że dzięki nagłośnieniu tej sprawy uda nam się dotrzeć do nowych świadków lub osób, które mają wiedzę na temat tego zdarzenia i zdecydują się mówić. Interesują nas również wiadomości o samym Marku B. Jesteśmy zainteresowani kulisami tej tragedii. Może zakatowany domagał się zapłaty i dlatego był niewygodny? Czy Marek B. bił na zlecenie? A może pod wpływem alkoholu wpadł w szał na zasadzie wybuchu złości i impulsu? Prosimy o kontakt. Informatorom zapewniamy całkowitą anonimowość.
Spotkało Cię coś złego? Padłeś ofiarą przestępstwa? Wydaje Ci się, że Policja nieprawidłowo bada Twoją sprawę lub sędzia jest stronniczy? Ktoś nie chce zapłacić za Twoją pracę, towar, usługę? Chcesz nagłośnić nieprawidłowości w swojej sprawie? Zgłoś się. Cywilne Biuro Śledcze - prasowe biuro śledcze jest do Twojej dyspozycji. Praca dziennikarza śledczego to doskonałe uzupełnienie wysiłków Twojego mecenasa. Nasze teksty są składane w sądach, jako wnioski dowodowe. Zajmujemy się również trudnymi sprawami kryminalnymi i gospodarczymi.